Na nowe marzenia nigdy nie jest za późno!
... dlatego Tattoo Girl Power powraca, szukamy faceta i mamy praktykanta XD
Ani jednej pończochy! I, ani jednego goździka nie dostałyśmy na Dzień Kobiet! Nie miał kto, nam ich wręczyć, bo w studiu same baby! Wiem, że „sama mogę sobie kupić kwiaty, napisać swoje imię w piasku”, ale fajnie byłoby mieć w Foxie jakiegoś chłopa. Tak, dla równowagi.
Bo, wbrew pozorom, Fox Orange nie jest babskim studiem tatuażu. Przynajmniej, nie z założenia. Owszem. Pracują u nas same tatuatorki, a ich klienci to głównie kobiety. I, na Guest Spoty, zazwyczaj też przyjeżdżają Panie. Ale, nic z tego nie było przez nas zaplanowane. Jakoś tak… samo wyszło.
Czas to zmienić! Dlatego, teraz wychodzimy my. Panom naprzeciw, i zapraszamy ich do naszego studia. Specjalnie w tym celu nakręciłyśmy z Kają super roleczkę. Postarałyśmy się bardzo! Obie odstawione, jak żaby na otwarcie stawu, nagrywałyśmy „tylko” przez godzinę. Doceńcie więc nasze wysiłki, i jak możecie to udostępnijcie nasze oscarowe dzieło, Panie i Panowie. Tak, Panie też. Bo, koniec końców, najbardziej liczy się dla nas talent.
Szukamy do ekipy, osoby robiącej fajne dziary, i z fajnym charakterem. Płeć jest drugorzędna.
Tattoo Girls United are back!
Zupełnie inaczej, sprawy mają się w naszym projekcie Tattoo Girls United. Sorry boys, ale rewolucja jest kobietą, a my zamierzamy zrewolucjonizować branżę tatuażu! Najpierw bierzemy się za konwenty, bo im najbardziej przyda się lekka posypka z różowego brokatu. Dość już męskiej dominacji, i rywalizacji.
W zeszłym roku, na konwencie w Katowicach pokazałyśmy, jak to się robi. Bo, da się inaczej. Wymieniając rywalizację na współpracę, można zrobić wiele. Na przykład, pomóc jakiejś organizacji. Przypomnijmy, że Otwarte Klatki otrzymały dzięki naszej inicjatywie, prawie trzy tysiące złotych!
Przyznam się Wam, że projekt przez moment wisiał na włosku. Organizacja pierwszej edycji, przyprawiła mnie i Kaję, o kilka nowych zmarszczek. A, w naszym wieku każda jedna robi już różnicę :p W trosce, o jak najdłuższe zachowanie gładkiego lica, przez chwilę rozważałyśmy, czy na jednorazowym evencie nie poprzestać. Ale, za dużo jest w branży do zrobienia!
Zdecydowałyśmy się więc, poświęcić resztki naszej młodości, i ruszamy z kolejną edycją! Na razie, powiedzieć o niej mogę tylko tyle, że odbędzie się na
Warsaw Tattoo Convention 7-8 września, a w składzie będą same prze-koty.
Więcej nic nie zdradzę, bo wszystko jest jeszcze w fazie realizacji. Jak chcecie być na bieżąco, to czytajcie Foxletter, albo śledźcie profil TGU na instagramie :p
Nigdy nie jest za późno, na nowe marzenia
Opowiem Wam za to, o czymś innym… Tylko, usiądźcie wygodnie, co byście z krzeseł nie pospadali.
Zaczełam dziarać! Tak, ja. Stara ciotka, która jeszcze żyje, ale po woli powinna się już szykować do trumny, a zamiast tego wymyśla jakieś głupoty. Bo, czy widzieliście kiedyś trzydziesto-ośmio letniego praktykanta? Ja, też nie! Ale, z wykluczeniem seniorów, trzeba walczyć. A, marzenia spełniać.
Zwłaszcza kiedy wszechświat podtyka mi wszystko pod nos. Najpierw dał mi pracę w Fox Orange, a potem sprowadził do niego Bemuszenko, pracującą metodą handpoke. Miałam miejsce, miałam nauczycielkę… Jak mogłam nie spróbować?!
Na sztucznej skórze szło mi świetnie. Ale, potem przyszedł czas na pierwszą ofiarę. Ze stresu, nie potrafiłam nawet przygotować stanowiska. Motałam się po studiu, jak kurczak bez głowy XD Byłam bliska, odesłania swojego modela do domu. Zwłaszcza, kiedy po pierwszej próbie, przemyłam dziarkę, a ona cała zeszła, bo nie chcąc zrobić Brajanowi krzywdy, wbijałam igłę zbyt słabo. hahaha
Na szczęście, przy kolejnych, było już dużo lepiej. Powiedziałabym nawet nieskromnie, że chyba mam coś, jakby talent! W każdym razie, jest na tyle dobrze, ze Kasia pozwoliła mi działać na ludziach. I brać za to pieniądze! Spokojnie - liczę tylko z materiały ;)
Ostatnio, udało mi się nawet dorwać tablet przyjaciółki, i przygotować pierwsze profesjonalne wzorki! Niedługo wrzucę je na swój instagram, do zgarnięcia za 100zł. Wy, jako subskrybenci Foxlettera widzicie je, jako pierwsi. Dla Was też będą w cenie 70zł, za kotka.
Uczciwie przypominam, że wciąż się uczę! Ale, Kasia czuwa, a do odważnych świat należy, więc zapraszam do rezerwacji :D
GUEST SPOT kalendarz
18-21.03 emwitattoo
25-27.03 funky_heart_tattoo
4-5.04 wesoly_patyk
PODCAST - Kaja o tatuażach
Nowe odcinki
019 - Najczarniejsza trójca tatuażu, czyli blackwork, blackout i blast over tattoo #KOT - o tatuażach czarniejszych niż smoła
018 - Cover up, czyli zakrywanie niechcianego tatuażu #KOT - jak pozbyć się błędów przeszłości
017 - Siostro, skalpel! Czyli metody usuwania tatuażu #KOT - co zrobić, żeby tatuaż nie był na zawsze
Podoba Ci się nasz Foxletter? Super! Polajkuj, skomentuj i poleć go znajomym.
Jeśli masz jakieś pytania, pisz śmiało! foxorangetattoo@gmail.com